piątek, 26 kwietnia 2024

Ew. Mar. 4:26



"I mówił: Tak jest z Królestwem Bożym, jak z nasieniem, które człowiek rzuca w ziemię."
Ew. Mar. 4:26

Małej dziewczynce pozwolono obsiać grządkę w przydomowym ogródku. Prace przygotowawcze bardzo ją wyczerpały, ale jeszcze mocniej późniejsze wyglądanie oznak siewu. Każdego ranka biegła ku swojej grządce, podlewając ją starannie, lecz nadal nic nie wyrastało. W końcu nie wytrzymała i ostrożnie odsypała trochę ziemi. Przekonała się wtedy, że nasionka już przebijały się kiełkami ku górze, choć ponad powierzchnią gleby nic na to nie wskazywało. Nasze życie chrześcijańskie jest w pewnym stopniu podobne do ogrodnictwa. Jesteśmy posadzeni w ogrodzie Ojca, by być karmionymi przez Ducha Świętego i podlewanymi przez Słowo, oraz aby wydać owoc godny Królestwa Bożego. Niekiedy jednak jesteśmy równi niecierpliwi jak ta mała dziewczynka i oczekujemy owocu, zanim ziarno w naszym sercu zacznie rosnąć ku górze. Niektórzy wątpią nawet, że coś dzieje się pod powierzchnią i przestają karmić swą nową naturę. Ziarno w nich usycha, nim zdoła wykiełkować. Tymczasem wszystko dzieje się według zaplanowanego przez Boga porządku. Był czas sadzenia, z wcześniejszym przygotowaniem gleby, wyrwaniem chwastów, będzie i czas wzrostu, dopasowany do okoliczności, naszego charakteru i celu. Aby roślina dojrzała i wydała obfity plon, potrzebne jest teraz właściwe i staranne czuwanie nad nią. Może jej zagrozić skwar słoneczny czy burza, lecz nie bójmy się, Pan wspiera nas w tym, by Jego żniwa wypadły dobrze! Wyczekujmy w skupieniu, jak przez wiarę uwidoczni się moc tego Królestwa, które w nas wzrasta.

„Gdy człowiek przestaje myśleć o tym, czego sam może dokonać, a zaczyna myśleć czego Bóg może dokonać przez niego, wtedy dopiero zaczyna się coś dziać.”
/W. Barclay/